Archiwum 17 września 2004


wrz 17 2004 :/
Komentarze: 25

Ale jestem wqrwiony.Dzisiaj mój młodszy brat zaprosił kolegę i kolegi kolegę do domu.Po jakimś czasie okazało się,że oni ukradli starą komórkę mojego ojca !! O tyle dobrze,że bateria była słaba i coś z karta było nie tak.Pozatym były w niej Sim-Locki.A więc trochę kosztów go obciąży.Ale i tak wyjdzie na plus.Huj pierdolony.Niech ja go kurwa dorwe to mu te ręce powyrywam... :[.Sorka za te przekleństwa,ale nie mogę.

Pozatym u mnie zaczyna coraz bardziej być odczuwana szkoła.Już nie jest tak dobrze,jak było kiedyś.Jest coraz gorzej.Jest to coraz bardziej odczuwalne.Jestem już tym trochę zmęczony.Dobrze,że jest ten weekend.To mnie podtrzymuje na duchu.Atmosfera jest coraz bardziej napięta.Nie chodzi tylko o szkołe,ale przenosi się to także do domu... Coraz częściej są niepotrzebne kłutnie i nieporozumienia.Myślę,że jak ojciec wróci do krju,to sytuacja się poprawi.Przecież nigdy nie będzie idealnie.Są takie dni w których jest lepiej i w których jest gorzej.Nawet wczoraj sport mnie znudził.Polskie drużyny piłkarskie dostają w dupę,albo wygrywają w słabym stylu.Jutro chyba jadę na besen(kryty).Może to mi poprawi humor.Kilka dni i kilka sytuacji sprawiło,że jest gorzej.A przecież niedawno było dobrze.No i narazie jest dobrze,ale to z dnia na dzień niestety się pogarsza."Muszę wszystko pozmieniać tak jak czas wszystko zmienia".Niewiem,czemu jestem taki zły.Może przez tych kolegów mojego brata.Qrwa,nie wiem,czy pisać że jestem szczęśliwy,czy zły.Taka huśtawka nastrojów,że huj.To chyba pierwsza taka pesymistyczna notka.Oby się okazała pierwszą,ale także i ostatnią.Trochę to jest niepoukładane,ale myślę,że zrozumiecie tą notkę.Z góry dziękuje za komentarze i liczne wpisy do Księgi Gości.Dobra,kończę,bo się tu strasznie rozpisałem...

Narka

wrobell : :