To będzie troszkę spóźniona notka,bo nie mam za bardzo czasu na pisanie bloga.Fakt,mój stary tylko postraszył,że będzie szlaban na kompa,więc mam neta :D.Ale i tak nie mam na niego czasu... :/.Dobra,przejdźmy do konkretów :].A więc w piątek spadł pierwszy śnieg.Spadł to mało powiedziane,zleciał :D.Nawaliło go strasznie :].Także w piątek na muzyce w budzie mieliśmy przypał.Rozpakowaliśmy bombe z Kaczora Donalda,która śmierdziała,jakby ktoś się zjebał jajem :/.Ale polewa niesamowita :D.Od razu nauczycielka poszła po pedzie,a pedzia kazała nam wyjść z klasy i oddychać świerzym powietrzem -_- Do tego wezwała pały(szanowną policję) i pogotowie,bo myślała,że może to być jakaś trucizna <hahaha>.Oczywiście była rozmowa,która trwała lekcję i przerwę :D.Po tym,jak wyszło na jaw,kto dokładnie rozpakował bombe to powiedziała,żeby rodzice osób "skazanych" przyszły na lekcję z wychowawczynią...Przyszedł tylko jeden rodzic... <lol>.A tych,co nie przyszli mają teraz szlaban na dyskoteki.Chyba dużo na tym nie stracili,bo dyskoteki u nas są do dupy... :/.Pozatym (też w piątek :D) pojechałem z rodzinką do dziadka do szpitala.Okazało się,że ma czerniaka... Nie chce mi się o tym pisać szczegółowo,bo zajęło by mi to dużo czasu.Ale wiem,że narazie jest dobrze... Dzisiaj miał operacje,która polegała na wycieciu miejsc zakarzonych.Jeszcze mi o wynikach nic nie wiadomo...Jak będe wiedział,to na perwno Wam napiszę w komentarzu do tej notki... A więc zainteresowanych zapraszam do śledzenia moich komentarzy :].
A dzisiaj był fajny dzień,bo było fajnie w skzole.A teraz siedze sobie na chacie sam... :].Może chce ktoś mnie odwiedzić ??:D